falafalafalafalafalafalafala

Nulla posteritas, si non in honore antiquitas. Petros Pneumatikos

 

MARE NOSTRUM

czyli

wpływ antyku Morza Śródziemnego na późniejsze pokolenia

falafalafalafalafalafala

STRONA GŁÓWNA

 

FILOZOFIA, czyli umiłowanie mądrości;
A co to MĄDROŚĆ?  .... i tu się różnimy...

SKOLA ATENSKA

  RAFAEL - Szkoła Ateńska


Sapientia ars vivendi putanda est.

Mądrość należy uważać za sztukę życia.
 
    W dużym uproszczeniu można przyjąć, że filozofia to po prostu próba odpowiedzi na pewne podstawowe pytania, które człowiek zadaje sobie od wieków i na które nie ma, być może, jednoznacznej odpowiedzi:
Skąd wziął się świat? (i czym jest);
Skąd wziął się człowiek? (i kim jest);
Jak należy żyć?
Czym jest szczęście?
Jak szczęście osiągnąć?
Co jest piękne?
Co jest najbardziej szlachetne?
Jak to wymierzyć?

   Poszukiwania odpowiedzi na te pytania wyodrębniły z całości filozoficznej różne dziedziny:

• istotą istnienia, bytu, zajęła się ontologia (metafizyka)
• zasady prawidłowego myślenia podawała logika
• właściwego postępowania uczyła etyka
• jak poznawany jest świat, badała teoria poznania (epistemologia, gnoseologia)
• estetyka wyznaczała kryteria piękna

 

mysliciel

 
Filozofia grecka
jako podstawa myśli europejskiej
 
    Filosof…a, czyli miłość mądrości, termin użyty po raz pierwszy przez Pitagorasa, to nie przede wszystkim wiedza, to nie tyle sama nauka, to nie również satysfakcja z ilości poznanej rzeczywistości,  ale poszukiwanie prawdy w połączeniu z doskonaleniem moralnym.
    Uważa się, że filozofia grecka to wyższy stopień rozwoju umysłowego ludzkości w porównaniu z poprzedzającym okresem mitów, bogów, nimf. Nie negowano wprost greckiej religii, zaczęto jednak stawiać pytania:

Czy rzeczywiście bogowie za wszystko są odpowiedzialni?
Czy świat przez nich jest stworzony, czy też jakoś sam z siebie się rozwija?
W jakim stopniu za swoje czyny ponosi odpowiedzialność człowiek, a jaki jest wpływ nieuchronnego Losu?
Jak należy żyć, by osiągnąć szczęście?
A co to jest szczęście?


    Takie i tym podobne pytania zaczęły dręczyć ludzi, a nie zawsze odpowiedzi greckiej religii (dziś zwanej mitologią grecką) dawały pełną satysfakcję. Rozpoczął się intelektualny ruch różnych, czasami krańcowo sprzecznych z sobą poglądów. Zaczęto stawiać dręczące intelektualnie pytania, a odpowiedzi były różne. Ożywczy rozwój poznawczy, który dokonał się w Grecji na przestrzeni pięciu wieków (VII - III w. p.n.e.), był tak potężny, tak nowatorski, że niemal niczego nie ma w późniejszej historii aż do naszych czasów, czego by już nie przemyśleli i nie przedyskutowali starożytni Grecy. I chwała im za to.

 
Przedstawimy krótki rys tegoż burzliwego rozwoju według następującego planu:
 
I. Przedfilozoficzne systemy mitologicznego wyjaśnienia rzeczywistości (VIII w. p.n.e.)
II. Okres "Siedmiu Mędrców" (VII - VI w. p.n.e.)
III. W poszukiwaniu pierwszej zasady, pierwszego praelementu wszechrzeczy (VII - V w. p.n.e.)
IV. Co to jest uczciwość? Czy moralność bazuje na niezmiennych, obiektywnych normach, czy też zależy od subiektywnej oceny indywidualnego człowieka? (V w. p.n.e.)
V. Czym jest szczęście? Jak żyć, by być najbardziej szczęśliwym? (V - III w. p.n.e.)
VI. Ważniejsi rzymscy następcy greckiej filozofii
 

 Pitagoras

Pitagoras

 
I. Okres wyjaśnień mitologicznych (VIII w. p.n.e.)
 
    Kim byli bogowie? Z perspektywy XX w. mówimy, że to fikcyjnie utworzony świat nierealny. Czyż bowiem naprawdę istniał Dzeus? Czyż na ziemi istnieli Tytani? Czy naprawdę po ziemi chadzały Centaury, Satyry, Gorgony? Czy naprawdę w rzekach zanurzały się nimfy, w przestworzach szybował Pegaz, w podziemiach czuwał pies, trójgłowy Cerber? Czy naprawdę bogowie mieli dzieci z kobietami ziemian, a ziemianie łączyli się z boginiami? Można te prawdy przyjmować dosłownie, byli jednak i tacy, którzy starali się, nie odrzucając prawd religijnych, racjonalnie wyjaśniać niewyjaśnione. Może wiatr to nie podmuch z worka Eola, ale jakieś naturalne zjawisko? Może sen to nie wpływ Hypnosa, ale okres regularnego rytmu w życiu człowieka i zwierzęcia? Może piorun to nie broń w ręku Dzeusa, ale jakieś inne, naturalne zjawisko? Człowiek zmagał się z pytaniami, bronił bogów, wszak nie potrafił (i nie potrafi) wszystkiego wyjaśnić, budował system uzasadniający przebogatą rzeczywistość.
    W VIII w. p.n.e. taką grecką teologię przedstawili Homer i Hezjod. Obaj pisali wierszem, obaj przedstawili świat bogów, pochodzenie świata boskiego i ziemskiego: Homer w Iliadzie i Odysei, wplatając prawdy teologiczne w historię zmagań trojańskich, Hezjod natomiast w swoim głównym dziele, Teogonia (czyli historii pochodzenia bogów) w sposób systematycznego wykładu. Obaj spisali genialnie religię ówczesnych Greków, mieli wpływ na późniejsze pokolenia, obaj, chociaż różnili się w szczegółach, przedstawiali to, co nazywamy mitologią grecką.

       
    Mitologia grecka współcześnie trwa i to nie tylko jako bajeczno-fantastyczny mit, ale np. jako naukowa materia badań psychologicznych, literackich. Niektórzy widzieć by chcieli w bogach starożytnych pierwotnych kosmitów, aniołów, wysłanników gwiazd. Mitologia trwa...
 
 

 homer
Homer

hezjod
Hezjod
 
II. Okres "Siedmiu Mędrców" (VII - VI w. p.n.e.)

7 medrcow
 
    Starożytność uważała liczbę 7 za świętą, za symbol doskonałości, nie dziwi więc, że mimo iż mędrców było więcej, starano się najlepszych zebrać w siódemkę (jak było też siedem cudów starożytności, siedem dni w tygodniu i in.). Tymi "Siedmioma Mędrcami" byli:
 
1. Tales z Miletu ("Poznaj samego siebie". "Jaką opiekę zapewnisz rodzicom, taką samą w starości otrzymasz od dzieci.")
 
2. Pittakos z Mityleny na wyspie Lesbos ("Zysk nie zna miary". "Nie mów tego, co zamierzasz uczynić, bowiem w wypadku niepowodzenia zostaniesz wyśmiany." "Postępuj w zgodzie z właściwie ocenioną odpowiednią chwilą.")
 
3. Bias z Priene ("Wszystko co moje noszę ze sobą". "Słuchaj wiele; przyjmuj coś przekonany, a nie zmuszony do tego.")
 
4. Solon z Aten ("Nic ponad miarę: naucz się sztuki rządzenia, ucząc się być posłusznym". "Nie pozyskuj zbyt szybko przyjaciół, a tych, których pozyskasz, nie odtrącaj szybko.")
 
5. Periander z Koryntu ("Zbytni pośpiech jest niebezpieczny". "W szczęściu bądź umiarkowany, w nieszczęściu roztropny". "Dotrzymuj tego, coś dobrowolnie przyrzekł.")
 
6. Kleobulos z Lindos na Rodos ("Umiar najlepszy: w powodzeniu nie być wyniosłym, gdy się jest w niedostatku, nie poniżać się.")
 
7. Chilon ze Sparty ("Szanuj starszego". "Niech twój język nie wyprzedza myśli". "Wybierz raczej stratę niż haniebny zysk: strata raz ci sprawi ból, a taki zysk zawsze". "O zmarłych mów tylko dobrze.")
 
    Mędrcy nie byli typowymi filozofami, lecz raczej praktykami, politykami, którzy nie formułowali koncepcji filozoficznych, a jedynie pewne zasady moralne, sentencje etyczne. Do naszych czasów niektóre z tych mądrościowych powiedzeń zachowały się w wersji łacińskiej:
Omnia mea mecum porto (Wszystko co moje noszę ze sobą);
De mortuis nil nisi bene (O zmarłych tylko dobrze);
Ne quid nimis (Niczego ponad miarę);
Cognosce te ipsum (Poznaj samego siebie).
 

 Tales
Tales z Miletu
Pittakos
Pittakos z Mityleny
bias
Bias z Priene
solon
Solon z Aten
Periander
Periander z Koryntu
Kleobulos
Kleobulos z Lindos
chilon
Chilon ze Sparty

 
III. W poszukiwaniu pierwszej zasady wszechrzeczy (VII - VI w. p.n.e.)
 
    Niemal równolegle, choć nieco później, z praktycznym nurtem wskazań "Siedmiu Mędrców" płynął nurt myśli już czysto filozoficznej. Przedstawiciele tego nurtu stawiali pytania: z czego powstał świat, co było najbardziej pierwotnym praelementem wszechrzeczy. Talesowi z Miletu, który zaliczany był również do "Siedmiu Mędrców", a który przez swoje filozoficzne zainteresowania zaliczany jest również do obecnie rozpatrywanej grupy myślicieli, przypisuje się użycie po raz pierwszy terminu fÚsij (przyroda) w znaczeniu stale rozwijającej się, rodzącej się poprzez przemiany wszechrzeczywistości.
 
    Co więc było tą pierwszą prazasadą – ¢rc» praelementem obecnie istniejącej rzeczywistości?
 
1. Pierwotnym elementem jest wodaÛdwr – głosił wspomniany już (a znany nam również z geometrii poprzez tzw. Twierdzenie Talesa) filozof Tales z Miletu (ok. 625 - 545 r. p.n.e.).
 
2. Nie woda − głosił Anaksymander z Miletu (ok. 610 - 540 r. p.n.e.) − ale nieokreśloność, bezpostaciowa, bezgraniczna rzeczywistość – ¥peiron - z której wyłonił się świat.
 
3. Ależ nie, pierwotnym praelementem jest powietrze (¢»r), głosił jeszcze inny filozof z Miletu, Anaksymenes (ok. 585 - 528 r. p.n.e.), [działanie tych trzech wielkich filozofów z Miletu nazywamy też okresem filozofii jońskiej, bo Milet leży w Jonii, na terenie dzisiejszej zachodniej Turcji].
 
4. Wydaje się, że na początku − głosił tajemniczo Pitagoras z Samos (ok. 527 - 497 r. p.n.e.) − była liczba i harmonia¢riqmÒj i ¡rmon…a. Mądrość zaś to dogłębne poznanie liczby, proporcji, harmonii i dostrzeżenie w naturze tego, co jest odzwierciedleniem mistycznego porządku wszechrzeczy. Jego jest nie tylko tzw. Twierdzenie Pitagorasa, jemu przypisuje się wyliczenie liczby p, on głosił pogląd, że właśnie poprzez liczbę, proporcję i harmonię przejawia się dusza świata, do której nasze dusze poprzez szlachetną moralność upodobniają się i upodobnią się na pewno, jeśli nie za pierwszym razem, to może później, bo każdy ma tę szansę w cyklu kolejnych wcieleń (nauka o reinkarnacji).
 
5. Tym pierwotnym elementem jest ogień pàr – który jest zarazem rozumem wszechświata – lÒgoj − przekonywał Heraklit z Efezu (ok. 544 - 497 r. p.n.e.), Wszystko jest w ciągłym ruchu – p£nta ·e‹ – wszystko się zmienia za przyczyną wzajemnie ścierających się przeciwieństw (dialektyka).
 
6. Ależ nie, w sumie nic się nie zmienia − głosił Ksenofanes z Kolofonu (ok. 569 - 477 r. p.n.e.) i jego następcy − wszystko stanowi Wszechjednię, nie mającą początku, nie mającą końca, nie podlegającą zmianom, wieczną. Zmiany, ruch to pozory, to złudzenia.
 
7. Tyle się kłócicie o to, co jest pierwotne. Może więc nie będziemy konkretnie nazywać tego co pierwsze, ale przyjmijmy, że takie coś "niedopodzielenia", atom (¥tomon), istnieje − rzekł Demokryt z Abdery (ok. 460 - 350 r. p.n.e.). Atom jest tym czymś pierwotnym, źródło ruchu tkwi w nim samym, kosmos zaś to nieustanne łączenie się i rozdzielanie atomów. Nawet dusza składa się z delikatnych atomów powietrza i ciepła.
 
8. Atomistykę Demokryta kontynuował Empedokles z Agrygentu (ok. 495 - 435 r. p.n.e.), który przejął dziedzictwo poprzedników, uważając, że nie jeden, ale wszystkie wcześniej wymienione żywioły, właśnie powietrze, ogień, woda i ziemia są pierwotnymi elementami natury, które pod wpływem przeciwstawnych sił przyciągania - Miłości (FilÒthj) i odpychania - Nienawiści (Ne‹koj) to się łączą, to rozpadają, uczestnicząc we wszechświatowym procesie.
 
9. Anaksagoras z Kladzomenoi (ok. 500 - 428 r. p.n.e.) przejął poglądy o wieczności materii, ale również wieczny jest absolutny rozum (noàj), który jest praprzyczyną rozwijającej się natury od chaosu do szczytu rozwoju.
 

 Tales
Tales z Miletu
Anaksymander
Anaksymander z Miletu
Anaksymenes
Anaksymenes z Miletu
Pitagpras
Pitagoras z Samos
heraklt
Heraklit z Efezu
Ksenofanes
Ksenofanes z Kolofonu
demokryt
Demokryt z Abdery
emped.
Empedokles z Agrygentu
anaksag.
Anaksagoras z Kladzomenoi

 
IV. Czy tylko wiedzieć o świecie?
Czy moralność ma równie obiektywne normy? (V w. p.n.e.)
 
    W trakcie teoretycznych roztrząsań filozoficznych o naturze wszechrzeczy, gdy gdzieś na marginesie tylko dawano odpowiedzi na pytania o moralne, szlachetne postępowanie, w piątym wieku p.n.e. pojawiły się przeciwstawne stanowiska na temat: czy moralność człowieka ma tylko subiektywne podstawy (czyli zależne tylko i wyłącznie od "wyczucia" człowieka), czy też takie lub inne postępowanie ma swoje normy w obiektywnym (niezależnym od "wyczucia" człowieka) systemie wartości.
 
1. "Człowiek jest miarą wszechrzeczy" − głosił subiektywność norm moralnych Protagoras z Abdery (ok. 480 - 410 r. p.n.e.), twórca sofistyki, szkoły zawodowych nauczycieli moralności − dla człowieka nie ma żadnych powszechnie obowiązujących prawd. "Tylko to jest dobre, co jest użyteczne". Kierunek ten w krańcowej formie głosił przekonanie o "prawie silniejszego do władzy", którą można zdobyć poprzez sztukę wymowy i udowodnienia wszystkiego, byleby prowadziło to do osiągnięcia władzy. Z czasem słowo sofistyka, sofiści nabrało negatywnego znaczenia wygrywania egoistycznych interesów "za wszelką cenę".
 
2. A jednak nie subiektywne i wątpliwe nieraz przekonanie człowieka, ale jakaś wewnętrzna, obiektywna siła moralna kierować powinna właściwym postępowaniem. Tę wewnętrzną siłę nazywał Sokrates z Aten (469 - 399 r. p.n.e.) daimÒnion, czyli obiektywnym, jakby boskim głosem przemawiającym w człowieku poprzez szlachetnie ukształtowane sumienie. Należy poznać dobro, należy odróżnić, co to jest zło. "Tylko człowiek dobry jest prawdziwie szczęśliwy, zło, złe postępowanie czyni człowieka nieszczęśliwcem."
 
 

 Protagoras
Protagoras z Abdery

 

 

Sokrates
Sokrates z Aten

 
V. Czym jednak jest szczęście?
Jak żyć, by żyć szczęśliwie? (V - III w. p.n.e.)
 
    Twierdzenie postawione przez Sokratesa, że "Tylko człowiek dobry może być szczęśliwy" postawiło następne pytanie: "A co to jest szczęście?", "Jak żyć, by to szczęście osiągnąć?". Naukę o szczęściu, o poszukiwaniu sposobu na szczęście nazywamy eudajmonizmem eÙdaimon» - szczęście).
    Na to twierdzenie Sokratesa odpowiadano różnie, różne też utworzyły się szkoły poszukiwania szczęścia:
 
1. Szkoła cyrenaików Arystypa z Cyreny (435 - 366 r. p.n.e.). Nazwa szkoły wywodzi się od nazwy miejscowości, z której pochodził założyciel kierunku − Cyreny (Libia). Nazywali ich też hedonistami ¹don» - przyjemność), ponieważ miarkowaną przyjemność uważali za najwyższą cnotę. Przyjemności należy wybierać roztropnie, ponieważ nadużycie, które powoduje w skutkach cierpienie, nie jest cnotą, przesady przyjemności należy unikać.
 
2. Szkoła cyników Antystenesa z Aten (444 - 368 r. p.n.e.). Nazwa szkoły pochodzi od gimnazjonu Kynosarges ("Błyszczącego psa"), gdzie nauczał Antystenes. Cnota polega na uniezależnieniu się od potrzeb, wyzbyciu się pragnień, mężnym znoszeniu niedostatku i wyswobodzeniu się z otaczającego człowieka świata.  Ideałem cyników był filozof-żebrak, niezależny od rytuałów i przepisów otaczającego go społeczeństwa. Przysłowiowym i wzorcowym cynikiem był Diogenes z Synopy. Porzucił bogatą rodzinę, stał się żebrakiem z wyboru, który nauczał żyjąc w beczce. Słynna jest jego odpowiedź Aleksandrowi Wielkiemu, który chcąc oryginalnego filozofa czymś "po pańsku" obdarować spytał: "Czego sobie życzysz, wszystko ci spełnię", usłyszał: "Byś mi nie zasłaniał Słońca". Późniejsze powiedzenie "cyniczne zachowanie", zachowanie pełne pogardy i wywyższania się, nie miało nic wspólnego z ideałami cyników, a wprowadzone zostało przez wrogą ruchowi arystokrację, nazywającą ich wichrzycielami społecznego porządku i burzycielami moralności publicznej.
 
3. Akademia Platona z Aten (437 - 347 r. p.n.e.). Nazwa pochodzi od Gaju Akademosa, gdzie prowadził swoją szkołę Platon. Był uczniem Sokratesa, ale przejął też całe dziedzictwo duchowe Pitagorasa. Świat prawdziwy, świat naprawdę rzeczywisty to nie świat obecny, materialny, ale duchowy świat idei. Nasz świat to zaledwie cień prawdziwego świata ducha, nasza dobrość to tylko nikłe odzwierciedlenie idei Dobra, piękno przyrody to tylko odblask idei Piękna. Śmierć nie jest złem, ale to jest uwolnienie się z więzienia niedoskonałości i przejście − o ile jest się przygotowanym wejść w świat idei − do lepszego, prawdziwego świata. Jak osiągnąć ten świat? Zdobywaj szczęście polegające na upodobnianiu się do idei Dobra, w sobie tak uporządkuj duszę, by jej najlepsza część (pneàma, noàj), duchowa, panowała nad mniej doskonałą częścią popędliwą (yuc») i najniższą częścią pożądliwą. Ideał trójdzielności duszy Platon proponował zastosować w strukturze hierarchicznej państwa, gdzie odpowiednikiem rządzącego ducha byliby władający państwem dążący do ideału filozofowie, odpowiednikiem popędliwej części duszy byłoby wojsko i służby porządkowe, natomiast "świat roboczy" byłby odpowiednikiem niedoskonałej i podporządkowanej duszy pożądliwej.
 
4. Perypatetycy z Likejonu Arystotelesa ze Stagiry (384 - 322 r. p.n.e.). Nazwa szkoły "Perypatetycy" pochodzi od słowa peripate‹n − przechadzać się, bo taki, "przechadzający się" z uczniami, był sposób wykładu Arystotelesa, natomiast Liceum pochodzi od Lykejonu, gaju Apollina w Atenach, gdzie mieściła się szkoła. Przez długi czas Arystoteles był uczniem Platona, ale w pewnym momencie poglądy mistrza i ucznia zaczęły się na tyle różnić, że nastąpiło rozstanie. (Bonus amicus Plato, sed melior veritas. Dobrym przyjacielem Platon, ale lepszym prawda). Arystoteles zszedł z wyżyn idei Platona, miał bowiem umysł praktycznego racjonalisty. Owszem, każdy byt ma duszę, która jako forma kształtująca substancję jest inna w roślinach, inna w zwierzętach, inna u ludzi, ale też inna, a realna w każdym bycie. Nie jesteśmy "mniej realnym" światem, ale rzeczywistym światem. Należy unikać wszelkiej przesady. "Złoty środek" i poznawanie obecnego, realnego świata daje nam poczucie satysfakcji i szczęścia. Nie odrzucał Boga, ale większy nacisk kładł na poznanie "tego, co tutaj".  Prawdziwe szczęście to rozumne działanie człowieka.
 
5. Ogrody rozkoszy Epikura z Samos (341 - 270 r. p.n.e.). Od swych ateńskich przyjaciół otrzymał Epikur w darze budynek z ogrodem, gdzie nauczał, stąd nazwa szkoły. Ponieważ nawiązywał do Arystypa z Cyreny, nazywano ich ponadto również hedonistami (zob. Szkoła cyrenaików, p. 1). Wszystko jest ciałem, − głosił mistrz − światem przyrody rządzi jedno i to samo prawo atomów, − nawiązywał do Demokryta − z których składa się istniejąca rzeczywistość. Tylko to jest dobre i tylko to uszczęśliwia człowieka, co jest zgodne z naturą. Cnotą jest praktyczna umiejętność znalezienia prawdziwej, czyli trwałej przyjemności. Trwała przyjemność nie polega na nadużyciu (dlatego umiar), nie na krótkotrwałej rozkoszy (wszak ma to być przyjemność trwała), ale na rozumnym rozpoznaniu praw naturalnych, potrzeb naturalnych, opanowaniu strachu i życie jako "pan samego siebie". Późniejsze oskarżenia Epikura i epikureizmu o niemoralność są niezasadne.
 
6. Stoicyzm Zenona z Kition na Cyprze (336 - 269 r. p.n.e.). Nazwa pochodzi od "Kolorowego Krużganku" (Sto¦ Poikil») w Atenach, gdzie nauczał Zenon. W każdej rzeczy jest "czynny ogień", duch (pneàma), który wszystko przenika i ożywia. Cały wszechświat to byty boże i od ducha bożego zależne. Naszą powinnością jest poznać prawa natury, które są jednocześnie prawami bożymi, i w zgodzie z nimi żyć. Wiedzę jednak właściwą o prawach natury uzyskuje się jednak tylko wtedy, gdy się cnotliwie żyje. Czymże jednak jest cnota? Jest to wewnętrzna siła człowieka, umożliwiająca opanowanie wszystkich pragnień, namiętności niezgodnych z rozumem. Cnotliwy mędrzec to człowiek pełen wewnętrznego spokoju (¢p£qeia), o nie zmąconym duchu. Jest wolny, bo działa w zgodzie z naturą, nie zna fałszu, niczemu się nie dziwi, niczego nie lęka, obca jest mu wszelka słabość. Jest rzetelnym obywatelem, kocha sprawiedliwość i miłuje bliźniego, działa aktywnie na rzecz dobra wspólnego. Poddaje się woli Losu (Boga), bo tylko takie poddanie się czyni go wolnym. Zenon porównywał Los do wozu, nas do uwiązanego doń psa. Jeśli rozpoznamy kierunek wozu i biegniemy za nim, czynimy dobrze. Jeśli sprzeciwiamy się, to i tak Los nas pociągnie, ale jest to dla nas wówczas przykre i uciążliwe.
 
Volentem Fata ducunt, nolentem trahunt.
Chętnego Losy prowadzą, wloką zaś opornego.
 
7. Sceptycyzm Pyrrona z Elidy (365 - 275 r. p.n.e.). Nazwa pochodzi od skšptesqai - przyglądać się, ponieważ − według założyciela tego kierunku − nasze szczęście osiągamy nie wtedy, gdy opowiemy się za tym czy tamtym systemem filozoficznym (nigdy nie ma pewności, który system jest rzeczywiście prawdziwy), ale należy wstrzymać się od wydawania jakichkolwiek sądów o rzeczach. Tylko takie postępowanie zapewni człowiekowi spokój wewnętrzny, a tym samym szczęście. Lepiej milczeć niż mówić, lepiej żyć w samotni niż brać udział  w krzykliwych dyskusjach.
 
    Wszystkie te systemy filozoficzne w późniejszych wiekach znajdowały swoich zwolenników, a i dzisiaj trudno znaleźć na tyle oryginalną grupę poglądów, że nie dałoby się odnieść ich do jakiejś starożytnej greckiej szkoły filozoficznej.
    Nie na darmo nazywa się filozofię "nauką nauk" − filozofowie antyczni zajmowali się bowiem i takimi zagadnieniami, które z czasem stały się odrębnymi naukami, np. astronomią, biologią, gramatyką, matematyką i innymi (co zresztą zgodne jest z pierwotnym znaczeniem słowa filozofia − "umiłowanie mądrości, dążenie do wiedzy").

 

 arystyp
Arystyp z Cyreny

 

 


Antystenes
Antystenes z Aten





Platon
Platon z Aten






Arystoteles
Arystoteles ze Stagiry




Epikur
Epikur z Samos


 

 
Zenon
Zenon z Kition





pyrron
Pyrron z Elidy

 
VI. Rzymscy następcy greckiej filozofii
 
    Warto wspomnieć o najważniejszych rzymskich kontynuatorach myśli greckiej:
 
1. Nurtem epikureizmu szedł słynny poeta, Tytus Karus Lukrecjusz (ok. 96 - 55 r. p.n.e.), autor dzieła O naturze wszechrzeczy.
 
2. Ostrożne stanowisko sceptyków reprezentował wybitny mąż stanu, wielki mówca, płodny pisarz Marek Tuliusz Cyceron (106 - 43 r. p.n.e.), który zresztą próbował pogodzić różne nurty filozoficzne.
 
3. Najsłynniejszym stoikiem rzymskim był nauczyciel  późniejszego cesarza, Nerona, Lucjusz Anneusz Seneka (3 - 65 r. n.e.) oraz "stoik na tronie", cesarz Marek Aureliusz (121 - 180 r. n.e.).
 
4. Myśl Platona i stoików reprezentował "Ostatni Rzymianin", filozof końca cesarstwa zachodniorzymskiego, Boecjusz (475 - 524 r. n.e.).
 
 

 
Lukrecjusz
Lukrecjusz
Cyceron
Cyceron
Seneka    Marek Aureliusz
                   Seneka    i   Marek Aureliusz
Boecjusz
Boecjusz

 

STRONA GŁÓWNA

 
wietrzyk